23 września 2021
Kocham
Przychodzisz każdej nocy… ― z burzą doskonale czarnych włosów, w powiewie nocnej otchłani…
Podążasz z przeszłości
w przyszłość…
… będąc w teraźniejszości jedynie chwilę…
Zbyt krótką, abym ci mógł spojrzeć w oczy, zamknąć w ramionach…
Obejmuję ―
próżnię…
… lodowatą
samotność,
zgrozę
istnienia…
… bezsensowność trwania…
Ktoś szarpie
za klamkę…
… otwieram…
Wiatr prześlizguje się
po poręczy
schodowej klatki..
… stuka niedomkniętym oknem…
Na posadzce ―
kawałek
― odłupanego tynku…
… wirują cząsteczki kurzu… ― mienią się i srebrzą w potokach księżycowego blasku…
Ćma puszyścieje
w przelocie…
… uderza ―
z cichym
furkotem
― o płomień żarówki…
…
Jesteś
tam
― wciąż?
Jesteś?
… znikasz…
Rozpadasz się na miliardy mikroskopijnych nieistnień…
Jak ci
na
imię?
Dorota?
Julia?
Jewgienija?
… nie dosłyszę, albowiem przerasta cię gorączkowy, piskliwy szmer nicości i zagubienia…
Choćbyś
jeden,
jedyny raz…
… choćbyś raz…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-09-23)
***
https://www.youtube.com/watch?v=Tfqt5YARv8w
14 listopada 2024
KaterinYaro
14 listopada 2024
FluktuacjeArsis
14 listopada 2024
Muslimowo. Szczypce śmierciArsis
14 listopada 2024
0005.
14 listopada 2024
0004.
14 listopada 2024
....wiesiek
14 listopada 2024
święta - dzieci przyjadąsam53
14 listopada 2024
oszukać jest najłatwiejYaro
14 listopada 2024
we śnie widzę dziurę którąsam53
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga