31 grudnia 2020
Sad rozwidniony
Pamiętam, że drzewa ― szeptały twoje imię…
… i inne
rzeczy
― w złączeniu…
… i ―
z ―
osobna…
…
W gałęziach ― słońce ― migotało na przeszytych krągłościami jabłkach…
… zerwałaś
jedno…
… drugie ―
w ślad
― za nim…
… spadło na wilgotną ziemię…
…
Wiatr nas
ciepły
― ogarniał…
… od tych ―
nagłych
― zamilczeń…
… twojego głosu…
…
Miałaś taką
jasność
― w spojrzeniu…
… mimo cienia, co szedł za chmurą…
… za ptakiem ―
szukającym
gniazda…
… za motylem…
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-07)
***
https://www.youtube.com/watch?v=CfS_z2nYmyQ
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt