8 kwietnia 2011
znikając
okołodzienne ramy
okna i dni niespodziewane
kawałkami siebie brukują ulice
pod stopy rzucają nieszczęsne
przywidzenia, zjawy
na drugą stronę wywleczone drzwi
rozdarte spojrzenia
wszystko nadyma się
burzy
jakby morskie powietrze
aż tutaj przyszło z nudów
kalecząc stopy
na chodniku z popękanych
chwil
jest pusto
wszyscy odeszli do innego
wymyślonego
miejsca bez złudzeń
zasiedli w rzędach jednakowych krzeseł
wpatrzyli się w ekran
28 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
wiesiek
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro