28 marca 2011
bajdy
Nie zmieniaj mi proszę liter na wielkie
W słowach
Tak codziennych jak niedopałki
Gdy jeszcze potrafiłem biegać wesoło
Gdy plecy nie naśladowały horyzontu
Mogłem budować świat według własnych marzeń
Na kształt wczytanych opowieści
Sezamowych klechd i popołudnia
W bezpiecznym domu
W zielonym raju dmuchawca
Na skrawku ojczystej niezdobytej ziemi
Ustawiałem kordony żab i pająków
I nic nie mogło się wydarzyć
Tylko gdzieś w tle
Nad chmurami wysoko
Po drugiej stronie ulicy
Za płotem i jeszcze głębiej gdzie oddychało miasto
Nieubłagany
Bez twarzy
Płynął czas
Upłynął
a teraz bajdy wszystko
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.