29 września 2010
Jest nadzieja
Dziewczęta wyjadą do Szwajcarii.
Już spakowały sukienki.
Wyszczuplone lato rtęć wypuszcza z dłoni.
Wieczór pogrzebem mija mnie i dogasa.
Mało kto opiera się Europie.
Za te kilka groszy,
można kupić odrobinę zazdrości,
świety spokój,
a nawet kawałek własnego życia.
Może i ja gdzieś wyjadę studiować rysy na ścianach
albo z odprysków farby wróżyć rychły początek świata.
Dziewczęta wrócą ze Szwajcarii,
i ja kiedyś wrócę.
Spotkamy się,
intensywnie obojętni.
Rozpakujemy walizki.
Wypijemy piwo.
Gdy szklanki napełnią się nocą
- odejdziemy,
jak zawsze.
Jest nadzieja,
że wszystko się ułoży,
pewnego dnia przy wódce,
gdy nikt już nie będzie miał ust.
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.