4 lipca 2010
* * *
Od fioletów ugina się niebo zlęknione.
Zda się, iż dal zbłąkana podchodzi do oczu,
gdy słońce rozjarzone za horyzont toczy
pożogę barwnych świateł i dzień przeminiony.
Pozłotą starych godzin zwieczorniały drzewa.
Cienie topól przydrożnych runęły w przepaście,
by nie patrzeć, jak słońce za chmurami gaśnie
właśnie wtedy, gdy światła tak bardzo potrzeba.
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53