4 lipca 2010
* * *
Od fioletów ugina się niebo zlęknione.
Zda się, iż dal zbłąkana podchodzi do oczu,
gdy słońce rozjarzone za horyzont toczy
pożogę barwnych świateł i dzień przeminiony.
Pozłotą starych godzin zwieczorniały drzewa.
Cienie topól przydrożnych runęły w przepaście,
by nie patrzeć, jak słońce za chmurami gaśnie
właśnie wtedy, gdy światła tak bardzo potrzeba.
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
wiesiek
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Marek Jastrząb
26 czerwca 2025
wiesiek
26 czerwca 2025
sam53
25 czerwca 2025
ajw
25 czerwca 2025
violetta