20 maja 2010
Woda
W gęstwinie, w szuwarach przysiadłem nad rzeką
i patrzę, jak płyną kolorowe liście
- zataczają koła wolno, uroczyście,
potem nurt je niesie daleko, daleko...
Uważnie, w skupieniu schylam się nad tonią,
pragnę dojrzeć, zgadnąć, co się wodzie marzy,
próbuję ją zgłębić zanurzoną dłonią
- płynie niezgłębiona przez zarysy twarzy.
Spokojnie, szeroko, cieniście i skrzyście
przede mną – i we mnie – rozlewa się woda.
Patrzę zamyślony, wcale mi nie szkoda
myśli, które rzeka unosi jak liście.
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
wiesiek
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Marek Jastrząb
26 czerwca 2025
wiesiek
26 czerwca 2025
sam53
25 czerwca 2025
ajw
25 czerwca 2025
violetta