20 maja 2010
Czeremcha
Jak nić pajęcza, krucha i zwiewna,
ulata, wraca jeszcze, niepewna,
źdźbeł traw, gałązek w locie się łapie,
tak jest z pogodą wczesnej jesieni.
Brzoza pożółkłym liściem się mieni,
a już czeremcha czernią w piach kapie.
Dni moje pełne ciszy i marzeń
nad puste pola i w gęstwy zdarzeń
lecą, padają nieprzytomnie,
jak w piach owoce, jak liście w trawę.
Owoce słodkie, gorzkie zarazem,
o smaku, którego nie sposób zapomnieć.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya