12 maja 2010
Siwa łąka
Dachy chat wychylone w bezmiary niebytu,
mchem porosłe, od wiatru sczerniałe i słoty,
śnią wspartą o spróchniałe, pokrzywione płoty
małą wioskę utkwioną nad brzegami świtu.
Blade lśniwo na niebie jaśniście się trwoni,
wśród olszyny prześwieca polśniona snem rzeka,
płynąca siwą łąką nikła mgła człowieka
odmienia kształty ginąc w rozwiewnej ustroni.
Na pograniczach bytu w nicość czas się dłuży,
nie dzieje się nic więcej niż to, co się dzieje,
w oparach mgieł nad rzeką snami wieś srebrnieje,
w bezruchu wieczyścieje głąb pustych podwórzy.
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53