12 maja 2010
Gęstwina
Wyłania się z pustki i barwami kwitnie
gęstwina dzikiej róży, głogu i tarniny
snem bezdroży wymarzona,
rozszumiana, słońcem roziskrzona,
ku zdumieniu oczu wypatrzona.
Przepływa, rozmija się z dalą błękitną,
z garścią wróbli właśnie teraz,
zda się bezpowrotnie,
raz jedyny w szumnym świecie.
W skwarze, w muzyce cisz leśnych,
w skrach błękitnych i złotych
wiruje plątanina tarniny, dzikiej róży, głogu,
z kępami pożółkłej, zwichrzonej kostrzewy
i z czym tam jeszcze...
Słoneczna, zielona, złota,
drzewna, krzewna, liściasta, jagodna,
w ulotności wciąż inna,
nieznana, nieprzenikniona,
oczom nie do napatrzenia,
ustom nie do wyśpiewania,
trwa, wiruje, kwitnie
właśnie teraz, właśnie tu
na skraju nicości.
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53