19 października 2011
Na wzgórzu
Pod baldachimem włosów,
przyciskany jestem
do trawiastego łoża,
przez grawitację
oszklonego spojrzenia
zielonych chmur.
 
Obserwuję pracę
leniwego artysty
wodzącego
po liliowym
blejtramie twarzy
świetlistym pędzlem ciepła.
 
Parnym powietrzem,
wyrzeźbionym przez wargi
w niewypowiedziane słowa,
usypiam wskazówki zegara.
30 października 2025
absynt
30 października 2025
ais
30 października 2025
ais
30 października 2025
wiesiek
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53
29 października 2025
Belamonte/Senograsta