21 czerwca 2010
Hiroshima mon amour
Sierpień tamtego roku był
nie do życia.
Już w pierwszym tygodniu
temperatura osiągnęła
ponad trzy tysiące stopni
Celsjusza.
Na jedną chwilę co prawda,
ale to wystarczyło
aby stopiły się szklane
butelki z piwem. Zegarki
stanęły o ósmej rano,
a pewna młoda, beztroska
pani, zostawiając swój cień
na schodach banku,
wzleciała w niebo
na kilka minut
i wróciła do piekła
czarnym deszczem.
5 marca 2025
wolnyduch
4 marca 2025
absynt
4 marca 2025
absynt
4 marca 2025
Yaro
4 marca 2025
wiesiek
4 marca 2025
absynt
4 marca 2025
Jaga
4 marca 2025
drachma
4 marca 2025
Yaro
4 marca 2025
Yaro