3 stycznia 2011
chciałem
widziałem jak płakałeś
ukradkiem zbierawszy stalowe łzy
łkałeś jak dziecko
cichcem w otwarte dłonie
słyszałem lekkie żale Twe
szeptane w ręce i w koc
jak modlitwa do nicości
błaganie o coś tam, że coś
i oddech Twój płytki
jak suchy strumień
krótki i urywany
i ciszę błagalną
z niezrozumienia sytuacji
chciałem cię przytulić
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro