darolla, 6 kwietnia 2012
Była wczesna wiosna,
Ona była taka radosna,
Pełna radości tak,
Na jej twarzy smutku brak,
Nikt nigdy nie widział jej łez,
Ani jak gniewa się też.
Lecz gdy spotkała go,
wszystko zmieniło sie to...
Jej matka powtarzała:
On cie zgubi, zostaw go!
Ona nie słuchała, krzyczała:
Odczep się - won!
Nieświadoma tego, że jej coś do napoi dosypywał,
Broniła go, każdy od niej obrywał.
Zmieniła się od tamtej pory bardzo,
A gdy uderzył ją po raz pierwszy ręką twardą,
Wstapił w nią demon, pokopała go,
On był silniejszy, zlekceważył to -
Powiedział jej co zażywała,
Wtedy niewyraźną minę miała.
Nie mogła w to uwierzyć,
A co najgorsze - nikomu się zwierzyć...
On się z niej smiał,
Niezły ubaw miał,
A ona zraniona,
Na posmiewisko wystawiona,
Wzięła to, co pod ręką miała
I chociaż tego nie chciała,
Cisnęła mu nóż,
Prostu w brzuch.
Stała znieruchomiała,
Jakiegoś narkotyku potrzebowała,
Zaczęła agresywną być,
Nie chciała tak żyć,
Lecz wszystko było już za późno,
Szukała przyjaciół na próżno,
Wszyscy się od niej odwrócili,
Już jej życzliwi nie byli,
Po tym jak ich traktowała,
Strasznie przechlapane u nich miała...
Nie miała przyjaciół, nie miała dealera,
Co tu mam zrobić - myślała - cholera.
W większej rozpaczy się zatapiała,
Wszystkiego się bała,
Na detoksie cała roztrzęsiona,
Na facetach strasznie zawiedziona,
Jej matka przerażona,
Że jej córka o morderstwo oskarżona...
Ona gdy to usłyszała,
Z dom natychmiast zwiała,
Wszyscy ją szukają,
Gdzie się podziała?
Zielonego pojęcia nie mają...
darolla, 4 kwietnia 2012
W Tobie czuję ukojenie i ulgę,
Dzięki Tobie mniejszy jest ból,
Do Ciebie iść chcę,
Lecz dlaczego na mnie spada Twój gniew?
Jestem człowiekiem, który rani i cierpi,
Człowiekiem, który popełnia grzech...
Tak, zgrzeszyłam, lecz Ty Panie
Za srogo mnie karzesz...
Czy spełnianie siebie i swoich marzeń
To coś złego? Byłam szczęśliwa,
Lecz szczęściu położył kres
Twój gniew...
Wiem, że muszę żyć dalej, lecz sił mi braknie,
Nie jestem taka silna jak myślałam,
Już nie chcę tu być, chcę do
Ciebie iść, o Panie...
darolla, 4 kwietnia 2012
Dzięki Tobie moje życie nabrało barw,
jesteś cenniejszy niż niejeden skarb...
Taki kochany, taki wspaniały,
wszystkie dziewczyny takiego chłopaka by mieć chciały...
To nie los nas rozłączył, tylko Twe słowa,
ale jeśli chcesz - możemy zacząć wszystko od nowa!
Wszystkie znaki pokazują,
że nasze serca się potrzebują...
Nie lekceważ tego,
nie chcę byś był tylko moim kolegą!
Czy nie byłeś ze mną szczęśliwy?
Czy to wszystko było udawane, na niby?
Dlaczego nie chcesz swego serca posłuchać?
Czy lepiej jest mnie odrzucać?
Czuję, że pragniesz tego samego,
lecz Ty się nie przyznasz do tego...
Dlaczego tak strasznie się boisz?
Dlaczego przed tym uczuciem się bronisz?
Życie we dwoje jest przecież lepsze
od samotności wiecznej...
Czy będzie dobrze, czy też źle,
ja przy Twym boku być chcę -
wspierać Cię i pomagać,
rozśmieszać, tulic i rozmawiać...
Twój uśmiech to najpiękniejszy dar jaki mi ofiarowałeś,
taki cudowny uśmiech na swej twarzy zawsze miałeś...
Co się z nim stało? Co się z Tobą stało?
Przecież nie tak to wszystko wyglądać miało...
ale jeśli jesteśmy sobie naprawdę przeznaczeni,
to to wszystko na lepsze się zmieni :)
szczęśliwy to będzie koniec dla nas,
tylko musimy poczekać na odpowiedni czas...
darolla, 4 kwietnia 2012
Mleczak wrócił do Ogrodu Życia Prawdziwego,
Ogrodnika przy nim nie ma owego,
ale on już na niego nie czeka, nie tęskni, nie myśli,
może kiedyś inny mu się przyśni
i zacznie go wypatrywać,
lecz już nie będzie się do niego tak wyrywać.
Jest bogatszy o nowe doświadczenia,
ten Ogrodnik niczego nie docenia,
choć tyle o miłości gadał, że to jest najważniejsze,
tylko praca i kasa dla niego to wartości teraźniejsze...
Lecz Mleczak o tym wiedział i nie miał mu tego za złe,
lecz to - niech o tym wie,
że gdy nie interesuje go nic,
może zerwać napiekniejszą nić...
Cisza jest taka wymowna, więcej mówi niż słowa,
ale co tam - znajdzie się miłość nowa,
słowa ino wszystko potwierdzają,
również wielką siłę mają,
każdy w życiu ma złe chwile,
lecz jeśli się nie mylę,
po to są bliskie osoby,
by pomóc na wszelkie sposoby,
by uśmiech powrócił
i już nikt się nie smucił.
Ogrodniku, który niby wszystko wiesz,
nie będziesz miał wszystkiego czego chcesz,
czegoś w życiu Ci zabraknie, lecz może być już za późno,
możesz szczęścia szukać na próżno...
darolla, 4 kwietnia 2012
Spotkałam swojego Ogrodnika,
podniósł mnie z tego chodnika,
wyrzucił mnie w Las,
teraz czekam na swój czas...
darolla, 4 kwietnia 2012
Kocha, nie kocha,
kocha, nie kocha...
Nie, nie kocha...
Moje serce w samotności szlocha...
Z moich oczu płyną łzy,
ja i Ty to nie MY!
Wybrałeś inną drogę, nie chciałeś mnie,
teraz ja muszę zapomnieć Cię...
Twoje serce mnie nie chciało,
nawet nie wiesz jak mnie to zabolało...
Ale nie winię Cię za to, nie mam żalu też,
ani żadnych pretensji, wiesz?
Najwidoczniej nie byliśmy pisani sobie,
już nic więcej nie zrobię...
To co minęło, w mej pamięci pozostanie.
Choć zabolało mnie to rozstanie,
wiem, że tak musiało być,
jakoś nauczę się z tym żyć...
Znajdź swoje szczęście, swojego Anioła,
ja również rozejrzę się dookoła...
Życzę Ci radości w tym Orodzie Wielkim,
nie daj się ponieść smutkom wszelkim...
darolla, 2 kwietnia 2012
Gdzie jesteś mój Ogrodniku,
ja leżę na chodniku,
ktoś mnie podeptał brutalnie,
czuje się tak strasznie, tak fatalnie,
lecz gorszym uczuciem jest Ciebie brak,
ze mnie to już istny wrak...
Odszedłeś na zawsze,
więc może i to uczucie wygaśnie.
Wszyscy mnie pocieszają,
dobrym humorem zarażają,
ale to jest tylko na chwileczkę
i znów smutną mam mineczkę...
Ktoś mnie wyrwał i wyrzucił z Ogrodu Radości,
nie ma już Ciebie, mojej Miłości.
Ogrodniku z moich snów,
chcę Cię zobaczyć znów!
Wiem, że to wszystko nie wróci,
moje serce się strasznie smuci...
Ty też juz nie wrócisz...
Czy Ty również się smucisz?
Zostałam sama,
a w mym sercu wielka rana...
Dlaczego to musi boleć aż tak mocno?
Czy nie mogłam być już na zawsze taką radosną?
I to ma być Radosny Ogród Życia Mojego?
Nie wiedzę już w nim niczego pięknego...
Ciebie już nie ma nie ma i mnie,
może uda kiedyś zapomnieć Cię...
Lecz kiedy to się stanie,
to już w Tajemniczym Ogrodzie zostanie...
darolla, 2 kwietnia 2012
Jesteś moim sokiem życia,
nektarem radości,
napojem szczęścia
i wodą spełnionych marzeń :*
bez Ciebie uschnęłabym jak zaniedbany kwiat,
którego ogrodnik zapomniałby podlać.
Dajesz mi energię życia,
dzieki Tobie rozkwitam,
mam chęci na wszystko co dobre :)
dzięki Tobie na mojej twarzy pojawia się uśmiech,
dziękuję Ci za to :*
jesteś dla mnie kimś wyjątkowym,
przy Tobie czuje się bezpiecznie i dobrze,
aż chciałabym, aby czas się zatrzymał na wieki...
Dziękuję Ci za wszystkie wspólnie spędzone chwile,
nawet te krótkie i bolesne,
ale za to konstruktywne :)
cieszę się, że jesteś blisko,
że mogę poczuć zapach i ciepło Twojego ciała,
niczego więcej nie potrzebuję,
wystarczy mi Twoja obecność,
dzięki której wracam do życia :*
darolla, 2 kwietnia 2012
Ten mleczak jest wyjątkowy,
innych Ogrodników czekają odmowy,
tylko Ciebie wypatruje,
tylko Twojego oblicza oczekuje.
Wiele jest dróg i ścieżek dookoła,
lecz jego serce Twoje woła,
ono zbliza się z taką niepewnością,
boi się, że spotka sie z obojętnością,
lecz niech ten strach sie oddali,
bo jak będziemy sie tego uczucia bali,
to życie może nas zaskoczyć
i cos możemy przeoczyć,
więc chodźmy razem przez Ogród Radosnego Życia
i cieszmy się ze wspólnego bycia
darolla, 2 kwietnia 2012
Siedzisz przy kwiecie leczniczym
i nie myślisz o niczym.
On się w Ciebie wpatruje,
Twój uśmiech go raduje.
Przez Ciebie jego serce świruje,
wszystko co może Ci ofiaruje,
szczęście, miłość, radości moc,
wciąż o Tobie myśli co dzień i co noc,
gdy jesteś blisko i daleko tam,
gdy jesteś z kimś, czy też jesteś sam,
czy z nim, czy bez niego,
kocha Ciebie całego.
I choć wie, że szans ma tak niewiele,
zrobi dla Ciebie wszystko Aniele.
Wciąż się zastanawia co czujesz, co myślisz,
ale może kiedyś mu to powiesz, uścislisz...
Ale wieki to trwać nie będzie,
tylu Ogrodników przecież jest wszędzie,
a Twoja niepewność i wątpliwości
nie mają dla niego żadnej litości,
mogą doprowadzić do łez i smutku,
może się przez to odwracać powolutku,
być może ku Ogrodnikowi innemu,
ale wtedy nie pytaj: dlaczego tak wyszło, czemu?
Odczuwasz nicość i pustkę?
Powiedz mu to i podaj chustkę.
Przynajmniej będzie wiedziało, co jego kochana osoba czuje,
nie martw się - nie zrani Cię i nie ukłuje...
Najbardziej to obojetności się boi,
a tak przynajmniej wie na czym stoi.
On nie ma przed Tobą nic do ukrycia,
przyjemnej i szczęśliwej drogi przez Ogród Pełnego Życia...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi