22 maja 2010
Bezsens poszukiwań
Szukając
w fałszywych twarzach
krztyny prawdy
rozdrapujemy
zabliźnione rany
wywlekamy
zaśmierdłe padliny
szarpiemy
do krwi
do kości
zanużając zakłamane palce
i wzrokiem tępym
jak nóż wbity w plecy
nieszczere zdziwienie
patrzy na
NIC
13/11/2005
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga