Agnieszka Błaszczyk, 25 maja 2011
Spod mokrych rzęs, gdzie świat piekielny istniał
Patrzyłam na Ciebie ze strachem...
Mój brak wiary przykrywał uśmiech...
Ale nadzieja nie umarła nigdy...
Powoli, jak wiosna po srogiej zimie,
Pojawiłeś się niczym pąki liści,
Pocałunkiem
By roztopić rozbite jak kra na rzece
Moje serce...
Aż poznałam czym motyle w brzuchu
Czym szaleństwo...
Śniadanie bez łez
Zasypianie z uśmiechem...
I otworzyły się drzwi
Motyle wleciały
Szczęśliwe
Z Wielką Miłością
Pod skrzydełkami...
Hmmm...
...dzięki Tobie
Dla Ciebie...:)
25-05-2011
Agnieszka Błaszczyk, 21 marca 2011
I nauczono mnie
tysiąca rzeczy
co nijak się mają
do stąpania po ziemi
jak ptak tylko
potrafię myśleć
byle poderwać się
rozłożyć skrzydła
jak Ikar wzlecieć
najwyżej
do chmur
do słońca
czuć wiatr we włosach
i zapach lata
co odurza
bukietem jaśminu
chodzić po wodzie
lecz stóp nie zmoczyć
jak biblijny Chrystus
dokonywać cudów
wskrzeszać nadzieję
w sercach złamanych
i łamać złych
dokuczliwych
spadając na ziemię
nie czuć bólu
żalu
zazdrości
lecz człowiekiem tylko
jestem grzesznym
co marzenia senne
w rzeczywistość chce zmienić
i upadek boli
i topi się w rzece
i skrzydła łamie
i umiera
ot, cała historia marzyciela
Agnieszka Błaszczyk, 21 marca 2011
Błędne
koło
mojego
świata
pęka
jak
balon
rosnący
w dziecięcej
rymowance
Nadmuchaj
mi
jeszcze
jeden
mamo
Agnieszka Błaszczyk, 22 maja 2010
Jak malinowe lody
lizane
w lipcowe popołudnie
Twoje wargi
rozpływają się
na moich
sutkach
co wznoszą się
dumnie
z każdym oddechem
jak stercząca
samotnie Topola
w gołym
zaoranym
jesiennym polu
A język Twój
gorący
wije się
niżej
i niżej...
Jak potok górski
szaleńczo spada w dół...
A Ja
wraz z nim
... Odpływam...
28/08/2008
Agnieszka Błaszczyk, 22 maja 2010
Szukając
w fałszywych twarzach
krztyny prawdy
rozdrapujemy
zabliźnione rany
wywlekamy
zaśmierdłe padliny
szarpiemy
do krwi
do kości
zanużając zakłamane palce
i wzrokiem tępym
jak nóż wbity w plecy
nieszczere zdziwienie
patrzy na
NIC
13/11/2005
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga