Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 20 january 2013

NO ZE CZKI

skad te nozyczki
zyjace wlasnym zyciem
i te rozciecia
jak w horrorze
powyzej lat 18


number of comments: 11 | rating: 1 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 7 july 2010

hau hau grrrrrr

chandra
prywatny katastrofizm

bestia
spuszczona z lancucha

jak w tych kreskowkach
no wiesz
tych dla dzieci


/ super stare i w rekonstrukcji /


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 20 january 2013

DRUGS

we choose some people
to heal us
it is to be stuborn 
cause not always
they can do it ( very often do not )
but we stick to the idea
so we need healing
but just for them

if from others
makes us even more sick

anybody
any clue?


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 20 january 2013

ida swieta

pamietam
jak mnie rozciales
na pol
nozyczkami

zrobiles ze mnie
lancuch na choinke

gwiazki powycinales

serduszka zrobiles jedno z drugiego
grupowo

jak bombka wybuchlam

kawalki ostre
poranily skore piet


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 12 september 2010

auto-strada

jeszcze ile
porazen mozgowych
czyli inaczej mowiac takich
odbic niesprecyzowanych
odchylen od normy
zjechania z autostrady
do balustrady
kompletnie
poza kontekstem
ile jeszcze
czy kiedykolwiek
watpie


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 4 july 2010

zatrucie organizmu

UWAGA OSTRZEZENIE

Roztroj zoladka

Bierze sie z nie-straw- nosci
osci
i nie-czystosci

Straw toksyn codziennych

Smieci ktorych nie da sie przezuc

Staja okoniem w zoladku

I wierzgaja

karma jak w zoo
sceny jak z cyrku


Atak bolu

metafizyczny na –> fizyczny

wyprowadza grzecznie z metra

I kaze usiasc na lawce

Az minie



Ciezkie potrawy na noc


Pierwsze danie przeszlosc podejrzana

Odgrzewane kotlety
przyklejone do opakowania

Plastikowego

W gescie dezesperacji

Samobojczej samo-zaduszenia



Na drugie chybiotliwa terazniejszosc

Na starym oleju

Zjelczaly zapach

Jablka w ciescie


Mieciutkie jak twoje pocalunki
Rozplywajace sie w ustach
Splesniale gdzie – nie- gdzie


nie zauwazysz
robaki
jak twoje zapewnienia
wijace sie


Na desert brak przyszlosci

Przeterminowane jogurty

Rozwodnione i jalowe

Jak smak Twojej sliny


Powodujacej odruchy wymiotne



I aby zamknac menu
mocna czarna kawa
Podrazniajaca sluzowke zoladka

Z Kosteczkami lodu
Prosto z zamrazalnika

Kawa tak – zwana mrozona
Co cie ochlodzi
Na dobre kilka lat



nie mozna sie doczytac
jaka data waznosci
starte literki


Niektorzy od tego umieraja

Toksykacja organizmu

Calkowita

I nie –odwraca- lna la la la


Ja rzygam

I spie

Nie jest jeszcze tak zle

Lub innymi slowy

Moglo byc gorzej

Moglam juz zdechnac


11-12-09


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 5 july 2010

czego

czego brakuje ?

Zatracenia sie

Rozplyniecia sie w teczy

Za pomoca narkotykow emocjonalnych


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 28 september 2010

droga mleczna

Bez ciebie

To troche jak po wybuchu atomowym

Nie ma sensu zaczynac czy konczyc czegokolwiek

Bez twoich teczowek

Zielonych jak cholera

Nie rozjasnia sie nic

Koteczku drapiezny

Bez twojego pospiechu nie wiadomo po co

Bez twoich monologow pararelnych do moich

Az ktos da za wygrana

Bez twoich papilarnych linii

Ktore moge czytac brailem

Mojego ciala


Bez twojej pasji

dziennej

Ktora cie szarpie
Jak w teatrzyku japonskim

I nocnej

Ktora zapiera dech w piersi


I lzy leca ciurkiem

Bo jak strawic taka dawke




Spadles na mnie

Jak meteoryt


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 10 november 2011

4 listopad

Ludzie nie rozumieja co jest miloscia
A co nie
Mysla pasja I ta szewska
Obled w oczach
Zrywanie ubran w windzie
Zatrzymanej miedzy pietrami
To wlasnie to
Nie mozesz skupic sie w biurze
Yadhjhjhsdgwuidywiufqgahbcnc,cdmaklvjhsofsg8
Stukasz na klawiaturze

A te –inne jednostki ktore – ci smigaja
Dobrotuszne istoty
Co nieboslkonu uchylaja

Na mysl o nich
Sie usmiechasz
ci teletransportuja cieplo
rozgrzewaja ci paluszki
i nozki

myslisz ale fajnie
goscie nie–do- zdarcia


a moze to odwrotnie

to ich kochasz a nie tych od
podartej bielizny?


I przyjaciol
Co sie patrza na ciebie
Jak na wariata
Ale i tak stawiaja ci kawe
Kiedy trzesiesz sie w kolejnych opowiesciach
Ktroych I sam nie rozumiesz

I mamusia
Ta ktora znasz od dziecka
I o kazdej porze waruje na ciebie przy drzwiach
Jak polowczyk
Zeby ci podgrzac kanapeczke z serem
W mikrofalowce
O 5:34 bladego switu
Bo sie dziecko natanczylo i glodne
I jak bylo sie pyta rozczochrana

I twoj piesek
W czarno biale laty
Znaczy czarne na bialym tle
Mala krowka
Slodka-do-schrupania

Kladzie ci lape na ramieniu
Jak siedzisz na sofie
Zlamana na pol jak pieprzona zapalka
Albo dziewczynka z takowymi
Co zamarzla na smierc
Wedlug andersena
co niezbyt lubil dzieci

Porusza ogonem kudlatym
W takt bicia twojego serduszka

I wyprowadza cie na spacer
O polnocy latem
Az walisz o asfalt
Zebami przednimi
Jak ci przetujel droge kiedy biegniecie
Wokol bloku
Bez jawnej przyczyny

Unikasz kudlatego wzroku
Zeby nie zabic

I inni protagonisci
Twojego krotkometrazu
Smigajacy jak latawce I jak deski serfingowe
Po niebach I morzach
I przestworzach twojej wyobrazni urojonej
I rzeczywistej

Moze to ich kochasz
I to jest milosc
Ta jedyna

Namietnosc to czynnosc ciala
Ognia I piekla pozadania
Bez rozkladu na czynniki perwsze
Czy cie lubia tak naprawde
I czy twoje glupoty nagromadzone
W gwiazdozbiorze lat
Bawia czy ni ziebi ni grzeje
Czy gorzej
Marszy im sie brew
I zaraz bedzie kazanie mozgu pranie
zbierac sie czas

Dusza karmi sie odpadkami zyczliwosci
Teczowek przeswietlajacych twoja esencje
Energia zblizajaca sie do twojej aury


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Eva from Barcelona

Eva from Barcelona, 8 july 2010

don quixote

Walka z wiatrakami


Pamietam
Patrzales na mnie

Bylam w rozterce

Miedzy dzikim pieknem
Kairu

A twoim

Poddalam sie

W koncu


A co tam

Raz kozie smierc

Jak mowi moja mama

Co ma byc to bedzie


number of comments: 2 | rating: 1 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1