11 july 2016
Jutro zaczyna się dziś
Kolejny rok kaczyzmu, kolejna demonstracja.
Flagę biorę z domu. Czy czeka mnie kolacja?
Już na rynku czekają znajomi z "koryta".
Koledzy i szefostwo gorąco mnie wita.
Koledzy z dawnych lat zostają zawsze w domu.
Nie bawi ich to, nie mówią nic nikomu,
A niektórzy z nich stanęli przeciw mnie.
Nie zamierzam jednak poddawać się,
Choć oni stoją już na przeciw nas w kominiarkach
Z kijami budzącymi strach w niedowiarkach.
Oni już krzyczą i plują w naszą stronę.
Milicja bierna, choć obiecała nam ochronę.
Rozwijamy transparenty, zaczynamy skandować,
A pierwsze kamienie zaczynają lądować.
Chowam głowę pośród kolegów wyższych.
Spada zaraz grad butelek jeszcze szybszych.
Koleżanki ze straży pocięte szkłem zostają,
A tłumy w kapturach patriotami się stają.
Milicja rozpyla na nas gaz i zimną wodę,
Choć styczniowy mróz zapewnia już ochłodę.
Dostrzegam wśród kiboli znajome twarze:
Byli ze mną w klasie, chodzili na garaże.
Teraz śmieją mi się w zakrwawioną twarz,
Choć nasza znajomość przeszła długi staż.
Kolejne są kule - wciąż tylko gumowe
Na starych siniakach pojawią się nowe.
A wieczorem w dzienniku prezes towarzysz powie:
Że najgorszej kategorii ludzie
Zaatakowali katolicką dziatwę stadionową
Broniącą suweren i konstytucję nową.
A my o tej porze już będziemy za kratami.
Ostatki inteligencji staną się więźniami.
Więźniami "dobrej zmiany" ku chwale Putina,
A to wszystko to i tak "Tuska wina".
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga