negra, 29 march 2015
opowiem puste ulice
cicho po złotych liściach aż do upadania
pod schodami gdzie przystaję na braku oddechu
w granicach powietrza zza szyb (leżę)
zdarzenia jesieni
przypadkowe ultradźwięki światów
i najdalsze-odepchnięte dłonie głaszczą fatamorganę jutra
rozpowiem siebie na kawałki do ostatnich promieni w plastikowych oczach
uścisk światła przyprowadzi noc
negra, 26 march 2015
ulice ciemne jak nagła myśl
-tamtędy szliśmy
nie szukaj odpowiedzi skoro nie pytam
nie muszę
teraz czekaj na powrót
nieba deszcze-puste okna ciemnieją po cichu
na to czekam
negra, 15 january 2015
blednę od opływania wzrokiem ulic i reszty
nie chcę wejść nie chcę tonąć
nie chcę zostać
iść - nie umiem odwracać pleców na wysokość kolan
a stopy takie zwykle ciężkie
najprościej tracić barwy i najtrudniej
czekać
kiedy nie wiadomo jak dotykać przez szyby
lustrzane odbicia żyją inaczej
rozsypię się - wszystko z czasem
będzie mną
negra, 14 january 2015
jakimś sposobem przechodzę między nami
niezauważona
zagadkowość ciszy przykleja się do ścian
jestem dziś bogiem i nie mów
wszystkie słowa - nawet te które czekają
z założenia i tak już są wczorajsze
wiemy wszystko
upijaj się odmówionym powietrzem aż pożółkną firanki
zabawne
jeszcze wczoraj miało być jutro
negra, 11 january 2015
wieczorem nie będę już wiedzieć skąd brać strach
szuflady zatrzasną się za mną ostatnimi drzwiami
i ścimnieję milczeniem zaniknę do nocy
do jutrzejszej anegdoty o dniu
ćmy zatrzepoczą świtem
zbudzą się stare domy skrzypieniem
zasmucą melodie
nie wiem czy ulice biegną czy ścieżki prowadzą
gdzie idę czy nawet dziś nastanie moment
by popatrzeć
więc odlatuj spokojnie bo nie widzę
odwracanie słów donosi że zbliża się mrok
czekam
negra, 8 january 2015
dopalam
pod dachem płyną ulice i rzeki drzemią znudzone ciszą
nie ma herbaty stół drży jak w litanii powtarzam
(zamieszaj mnie tymi rękami co wczoraj)
powtarzam
zasypiajmy jak dzicy jak burza jak noc
pod dachem drzemią motyle i ptaki
one słyszały tę ciszę co dzisiaj stanowi hałas
nie mówię tym samym językiem
nie mówię i krzyczę aż zniknę
zawołam zaczekam
dopalam
niech suną autostrady niech zatańczą światła
powoli
wymyślę muzykę wymuskam cię z łupin
z procesów i starań
najświeższe milczenie okręcone w dym
dogasa
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.