samoA, 25 april 2024
Wpadła mucha na śniadanie.
Łasuch prosi, niech zostanie.
Mały panek miał kłopotek,
Przebiegł drogę czarny kotek.
Strojnej pańci zrobił kupę
Szary gołąb na perukę.
Metr po metrze znikło w Metrze
Rzadkie szczęście w gęstej kupie.
Nie szukaj.
samoA, 2 december 2023
o północy
przyszła Salome
z mlekiem matki na ucztę
slalomem
ujęła króla
i oddał jej głowę
szkoda że cudzą.
samoA, 27 november 2023
Zbudził dzieniuszek
noceńkę raniuszkiem
I pobiegł prosto do słonka
Zdyszany leżał
przy sjeście w cieniuszku
Aż słońce zbladło jak błonka
Ruszył na zachód
z tęsknieniem ku nocy
I zaszedł chyłkiem do łóżka
A noc
spuściła swoje czarne włosy
Już zasłoniła dzieniuszka
samoA, 19 october 2023
narodzie
daj nam głos
a my tobie zaśpiewamy
de mo de mo kra kra kra...
– szanowne państwo
samoA, 1 october 2023
scalona przebiegłość w sieci
stanęła ponad człowiekiem
bez czułości
zdjęła wgłębione reformy
i pokazała swoją poezochę
patrz niedowiarku
jak wychwalają narody sztuczne jej pozy
jak sławią jej mega dostępność
w mrocznej antologii
wykryto mocz
vide tom wierszy "I AM CODE" AI
samoA, 3 september 2023
przekwitły lipą miesiąc
przeszłam w poszukiwaniu
niedokończonego słowa,
na wiele języków
szumiało przy wodzie
Warsze, Warszewa, Warushawa,
Barsobia, Beer Szewa
na krańcu ziemi obiecanej
odkryłam źródło w studni,
na pustyni wędrowców
wypłynęłaś z ręki Abrahama
Warszawo
nad Wisłą, w miejscu spotkania
zbudowaliśmy ołtarz Bogu Wiekuistemu
i tu śnimy schody do nieba,
a Bug wyznacza granice.
samoA, 25 august 2023
może ci kiedyś zapomną
co dzisiaj do nich mówiłeś
a może rozwiną temat
a ty puścisz go w świat z dymem
może ci nawet przypomną
co wczoraj im wymówiłeś
jednak nie chowaj wyrzutów
dłoń satyryka nosiłeś
we żniwa i w sianokosy
docinki na rżysku liter
spieczonych na kartoflisku
przepiórek mistrz wydał plony
samoA, 15 august 2023
wiedział Miłosz
co jedzą ludzie i co im szkodzi
w zamyślonych dolinach
tkanina Herberta
nie była tkana z próżności
a ty tu łagodnie
jak wiatr zachodni
przynosisz chłodne orzeźwienie.
samoA, 22 april 2023
głosisz jak dobra wróżka
że mówię nazbyt wyraźnie
że prawdę
można przykryć kocem
a ja nie kupiłam
wiem że język na wybiegu ubiera się
w modne kreacje
dlatego zachowałam tablice z góry Synaj
które podarował El Szaddaj
domowi Jakuba
wiszą nad drzwiami
właśnie przekroczyłaś
samoA, 12 april 2023
nad rzekami Babilonu narzekamy
na powietrze
ślad węglowy
wyszedł z domu i nie wróci
vip go nie chce
na tym świecie deficytów
same śmieci
nie wystarczą
woń przepychu, wata z bitów - lek na lęki
sprzedać łatwo
pod zieloną kwadranszoną
wydzielono z miast próbownik
hulaj noga bez bilonu stracił rozum
pański człowiek
samoA, 10 april 2023
widziano kiedyś
w głowinie
rzęsiste oczysie,
gałami mrugały spode brwiności,
czołeńko wysokie, włosiki wydarte,
brodzinka wypukła szpicusiem,
uszyki niewielkie, licusie krągliste,
przez ustwór roztwarcie
wyszła zbrakowana uzębina,
powyżej zawisał nosęk niezatarty,
przy sobie palcuchy zgarbiałe w dłończynach,
wieśnioku, zabieraj stąd swoje nożyce
– przyciął gburmistrz wujtowi.
samoA, 23 march 2023
ściągnięte z kanapy piękno
było sztuką
wyszukaną rozumem
a sztuka była pięknem
wystrojonym zmysłami
pokój był otwarty
i nikt nie myślał
o wojnie
samoA, 21 march 2023
wczoraj
urodziła się Anielka
ciiicho cicho
wcisnęła się między słowa ojca
i zagrała na puzonie
małe szczęście
samoA, 26 february 2023
Jacuś podglądał kobiety.
Lubił
Figury stylowe.
Każdego dnia
wchodził na drabinę
i mówił, że jest
na Górze.
Cokolwiek widział,
Zaszczytu nie dotknął.
samoA, 21 february 2023
Torebka była czerwona.
Sukienka też,
Buty na szpilkach i lok.
A miłość była wiosenna
- jak kwiaty,
które przyniósł on,
przechodząc między łóżkiem
i snem.
samoA, 18 february 2023
Ja kość
nie spalam się całkiem.
Chciał Bóg, aby moja jakość
została zachowana dla potomnych.
W czaszkach i w szkieletach
żyły krwinki czerwone i duch.
Dlatego mogła powstać Ewa
z żebra Adama.
A ty człowieku odrzucasz mnie
do śmieci,
albo każesz rozdrabniać na pył,
bo chcesz mnie zmieloną
zmieścić do urny.
Twój głos szorstki i wybór
obraża przodków i Stworzyciela.
On upomni się o mnie całą
w dzień zbawienia.
Jestem twarda i święta,
a ty profanujesz mnie -
Jakoś nie po ludzku
Sam obracasz wszystko w proch.
samoA, 4 february 2023
Ruchem nieskrępowanej myśli
zeszły się słowa w zdanie
i rzeka wylała swoją treść
powodzie gorsze czy susze
gdy literatura piękna
a język brzydki
po podniebieniu szoruje zażarcie
tylko wieprzowe jedzą wszystko
jako że brakuje im migdałków
samoA, 14 january 2023
Znów
zapalam się
I gasnę
co noc
Tak późna jesień
tłumaczy powód
pewnej rozpaczy
gruntownym przejściem
w tony za zimne.
samoA, 19 february 2022
nosi mnie wiatr
w chłodne noce
otulone literą
tam gdzie rzęsa zielonooka
unosi się bez złudzeń
w spojrzeniach stawu
by pozostać w ciszy
twojego kochania
z tomiku Myśleńki (2015)
samoA, 13 february 2022
topnieje już śnieg
i wyspy w wieńcach drzew
zielone od słońca
jeszcze nie wiesz
że bez ciebie
ja nie umiem
zamknąć nocy unieść dnia
z tomiku Myśleńki (2015)
samoA, 2 february 2022
gestem nieczułym na dystans
dotykasz mnie aż do poznania
bez biletu na powrót
kocham ryzyko
w twoich ramionach
z tomiku Myśleńki (2015)
samoA, 30 january 2022
wczoraj wieczorem
księżyc w pełni
przeszedł przez miasto
do dzisiaj
na poręczy poranka
szeleści papier
kiedy wychodzę z twojej dłoni
nieśpiesznie
z tomiku Myśleńki (2015)
samoA, 26 january 2022
pamiętam jeszcze
zapomnieć nie potrafię
słów które mogą coś znaczyć
w strumieniu dźwięków
w hałdach papieru
bogaty świat myśli koloratura
na wioskach mukrowie i końskie rżenie
miastowe miałkoty każdego wieczora
małe miesza się z wielkim
jasne nie unika mętnego
w tonach wizgów brzdęków i hurgotów
drepcze rytmicznie refleksja
niebo przewyższa ziemię o głowę
z tomiku Myśleńki (2015)
samoA, 24 december 2021
zaświeci pierwsza gwiazdka
z narodzenia radość
we mnie i w tobie
święta
przy drzewku z igłami
opłatek
tym co w nas
dzielimy się
z tomiku Wiersze z szuflady (2014)
samoA, 19 december 2021
ciągle jeszcze
bardzo
dobre myśli
czasem zamiast słów
pamiętać
bo zapomnienie
niszczy pamięć
z tomiku Wiersze z szuflady (2014)
samoA, 16 december 2021
dookoła słowa małe
i wielkie litery
wzruszają językiem
zgoła rozpuszczone myśli
mimowolnie pieszczą
wyraz nagiej twarzy
popatrz jeszcze póki żyję
na policzkach trzymam
zapisane szczęście
z tomiku Myśleńki (2015)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma