10 october 2013

Pierwsze krople października

Oto spadły pierwsze krople października.
Szum, łagodny i kojący gra zza drzew.
Ciepłym deszczem w krzewy, kwiaty, drogę wnika.
Jest jak wiosna, jest jak śnienie, jest jak śpiew.

Mokną brzozy, bzy, jałowce i derenie.
Deszcz maluje wzorem szyby jak artysta.
Pośród tego dzikich myśli biegną cienie.
Myśl, co miała być odważna, a jest czysta.

Milkną ptaki - nocne śpiewy nie na dziś.
Żabi rechot ponad stawem goni słuch.
Czy w spokoju tym pozostać, czy stąd iść?
Czasem zastój większym pędem jest niż ruch.

Ciepłej tej jesieni ramię dom okrywa.
Znika kurz, co skrywał myśli, niczym koc.
Żadne słowo dziś tej chwili nie przerywa.
Tylko ja, kawałek kartki, wokół noc.


number of comments: 9 | rating: 13 |  more 

ApisTaur,  

dość ciekawa / nieregularna regularność / :)

report |

ApisTaur,  

I'll be back //;))

report |

Luna_s20,  

Jeśli mam być całkiem szczera, to przyczyną jest zwykłe lenistwo :) Ale miałam ochotę na coś swobodnego, wręcz "szkolnego".

report |

ApisTaur,  

Tyś autorka / a więc leń się tu do woli / liczyć zgłosek nie masz przecież obowiązku / niech podrapie się ten co go swędzi, boli / albo złoży zażalenie w jakimś związku //;)

report |

Miladora,  

Nie ma nic przeciwko różnym zwrotkom, jak długo wiersz jest melodyjny, czyli zachowana średniówka i akcenty. ;) Ale w ostatniej zwrotce rozminęłaś się nieco - "Ciepłej tej jesieni ramię dom okrywa" - wszędzie masz zachowany podział 4/4/4 i 4/4/3, a w tym wersie jest 6/6 przez co odstaje rytmowo. Ale można to poprawić, zmieniając szyk - tej jesieni / ciepłe ramię / dom okrywa - i jest 4/4/4. ;) Ostatni wers również nie ma podziału 4/4/3, ale ponieważ akcenty się zgadzają, to nie haczy. :) W sumie podoba mi się, bo jesień też jest co chwilę inna. :) Miłego, Luna :)

report |

Luna_s20,  

Na pewno kiedyś poprawię, teraz nadal się lenię. To jest tak, że dany wiersz mogę poprawić tylko, jeśli towarzyszy mi ten sam nastrój, w którym go pisałam. Inaczej bardziej to w moim odczuciu przypomina stolarkę niż pisanie ;)

report |

Miladora,  

W takim razie nie poznałaś jeszcze podstawowej zasady, jaką powinni się kierować literaci, a mianowicie, że „pisze się na gorąco, poprawia na zimno”. :) To bez niej jest „stolarka”, czyli chałupnictwo i stanie wciąż w tym samym miejscu. ;) Miłego :)

report |

Luna_s20,  

To bardzo cenna rada. i postaram się z niej korzystać. Z tym, że ten wiersz jest trochę jak kwiatek rysowany na marginesie zeszytu. Taki kwiatek może powstać tylko z impulsu, w jednej wybranej chwili. Nie ma celu jego powstania. Możemy zapełnić ten margines kolejnymi szczegółami tylko w podobnej chwili. Nikt celowo nie szuka zeszytu po to, by zamalować margines.

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Pospacerowałam sobie w tym miłym ciepełku.. ładnie tu.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1