20 august 2013
Słabości
Na wieży cichej,
na skale nagiej,
w milczeniu głębi
osadził się mrok.
Pod nosem króla
wredna szkarada
skakała w grody,
rzucała wzrok.
W ciemności strony,
pod okiem luny
horyzont nieba
zaznaczał krąg.
Z czujnością złego,
z dymiącą paszczą
walała myśli
z boku na bok.
Czekając ranka
kończyła straszyć,
gdy cały zamek
sypał się w proch.
Ze strachem w ustach,
bladymi twarzami,
śmiałkowie stali
chcąc pobić zło.
Do dziś tak czyha
straszna poczwara.
Jeśli się jej poddasz
rzuci Cię na dno.
Bycie dorosłym
to nie zabawa.
Gdy dajesz słowo
dotrzymaj go.
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga