9 march 2022
9 march 2022, wednesday ( z przebiśniegiem wczoraj wieczorem )
w krzywych słowach zmęczonego
przednówka brzydnę dwa razy dziennie
wiatr chmurzy mi włosy prosto w twarz
dopina zimową kurtkę kolorową
jak papierek na czekoladce
wędrowny namiot z własnym napędem
to czas gdy marzną zielone palce nadziei
wystawione zbyt wcześnie lekkomyślne
otwarcie jak w zeszłym roku
tym razem nie kupi ani nie wygra
obawa przed rutyną i zapachem
inflacji potrafi odstraszyć przebiśniegi
i lodołamacze a reaktywność jest spiralą..
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz