doremi | |
PROFILE About me Friends (52) Poetry (400) Prose (3) Photography (94) Graphics (5) Video poems (5) Postcards (10) Diary (7) |
doremi, 11 july 2024
Wsi sielska, dorodna - matko urodzaju,
bądź siłą, opoką dla naszego kraju.
Niech domy słynące z polskiej gościnności,
będa wciąż symbolem rogu obfitości.
Tak miło się twym pięknem wzruszać, zachwycać
gdy wokół owies, rzepak,złote łany żyta,
a na łąkach maki, niezapominajki,
wszystko zjawiskowe - jak z prawdziwej bajki.
Matko urodzaju - wsi sielska, dorodna,
obradzaj, owocuj - ile tylko zdołasz,
przed tymi co skrzętnie ciebie pielęgnują,
z estymą, szacunkiem, pochylajmy czoła.
doremi, 19 june 2024
W pamięć wryły się lata...,
kiedy poranną rosą,
w sielskim, magicznym ogrodzie,
po trawie pląsałam boso.
Motyle wabiły urokiem,
kruchością niesamowitą,
zboża tworzyły warkocze
jak żmije pełzało żyto...
Bluszcze sięgały nieba,
pod nimi pachnący groszek
odurzał dziecinną beztroską,
o taką powtórkę proszę...
doremi, 29 april 2020
zapach deszczu
i zawroty głowy
jak kiedyś
pamiętasz...?
gdy między jawą a snem
onieśmieleni zapatrzeni w siebie
zapomnieliśmy o prostocie szczerości
prawdziwym życiu
czekając na swoją wiosnę
pełną kwiatów fantazji
staliśmy się ogrodnikami
wyhodowaliśmy koronawirusa
doremi, 20 april 2020
W sytuacji dla świata - trudnej,
choć przed wirusem trudno się schować,
wielu odkłada w kąt swoje szczęście,
by innych - za wszelką cenę - ratować !
doremi, 20 april 2020
Wokół płacz i tragedia,
w agonii wszystkie kraje
lecz człowiek człowiekowi
wciąż wilkiem pozostaje...
doremi, 18 april 2020
Na moim osiedlu odmiana,
zrobiło się - jakby inaczej,
kiedyś pan psa wyprowadzał,
teraz pies pana - na spacer...
Trudno to nazwać spacerem,
bo co zrobic z takim panem,
co chodzi na lewo, prawo,
choć ścieżki już wydeptane... .
doremi, 18 april 2020
Jak to wszystko przetrwać,
kiedy wciąż niepewność drzemie...,
wirus jednym chuchem
skaził,
tworząc ...
w maskach plemię.
Wszystko nieklarowne,
więcej,
z postrzeganiem klapa,
bierzesz kumpla za watażkę,
jak wyczucie
złapać...?
Nie wiesz co pod maską,
a i karnawału nie ma...,
kto śmiał tak naznaczyć życie,
a może to ściema...?
doremi, 13 april 2020
pozornie - wszystko ok,
otula mnie zapach kwiatów,
śpiewają ptaki,
rozkwita przyroda,
a jednak...
patrzę na puste ulice,
parki, place
i mimo woli szukam ludzi.
Widzę jednego człowieka - to sąsiad,
z natury mrukliwy, ponury człowiek,
który
kłania się z uśmiechem,
o i z balkonu
nieznajoma kobieta
pozdrawia machając dłonią.
W okresie niepewności, zagrożenia,
wszystkie te gesty odbieram
ze zdwojoną siłą.
Przywracają wiarę w człowieka,
w dobro,
lepsze juto...,
a Święta ...
i tak - na swój sposób - są piękne :)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.