29 august 2012
28 august 2012, tuesday ( PUZZLE )
Uwielbiam na niego patrzeć, gdy pochyla się nad tą swoją układanką. Robi to tak, jakby pochylał się nade mną. Każdy element obraca w palcach i odkłada w odpowiednie miejsce. Zupełnie jak moje części... Dłoń, stopa, szyja, ramiona, plecy... Nad niektórymi zastanawia się dłużej, zupełnie jakby dotarł do moich piersi. Mam wrażenie, że kawałeczek z niebem weżmie do ust i zacznie ssać. Ale on tylko patrzył i lekko się uśmiechał. Znam ten uśmiech. Wiem, że czuje. Zawsze czuł. Lepiej niż kiedykolwiek ktokolwiek. Zmusił mnie tym właśnie uśmiechem do rezygnacji z części. Mojej części. Nie mogłam mu oddać całej układanki, ale co znaczę bez kawałka nieba...
Kiedyś, przy układance, poprosił mnie, abym dostarczała mu puzzle do wariatkowa, na wypadek, gdyby oszalał. Prosił też, aby to nie były moje zdjęcia, bo ułoży je zbyt szybko.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma