12 march 2012
12 march 2012, monday ( dziecko )
Płacze zanosi się i kaszle
zaledwie osiem ma miesięcy
pijany ojciec szarpie targa
wypadło z wózka na posadzkę
zamilkło cisza już na zawsze.
Już od tygodnia trwa libacja
odór fekaliów i wymiocin
matka wyłącznie się odurza
pod stołem leży słabe głodne
nie umrze lekko ani godnie.
Dzielnica stara, tłum śmietników
gdzie flaszek, puszek jest bogactwo
ma drobne ręce lecz wyciąga
zbiera dla ojca grzeczne dziecko
zbyt mało jest dziś będzie wpierdol.
Nie chcesz mieć dzieci to uważaj
zbyt trudne chyba to zadanie
wytnij lub podwiąż nie zabijaj
sumienia słyszysz ciche łkanie.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma