1 february 2012
ładując akumulatory
rozkołysane wierzchołki
fascynują
czasem obłok ludzkiej twarzy
podrażni szeptem niepokój
zdziwiony nagłym spojrzeniem
oddycham opadającym liściem
wtapiam się z wiatrem
poddaję chwili
pomimo romantycznej otoczki
buntuję się przygnieciona szarością
chciałabym upiększać świty
jak pył spod butów
chwytam napotkane myśli
bez słów rozumiemy wytarte ślady
razem wygładzamy naniesienia
przez wczorajsze stopy
zmieniając jutro w spokojny krok
30 june 2025
wiesiek
29 june 2025
wiesiek
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
21 june 2025
wiesiek
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
wiesiek