12 january 2012

Twoj portret

Chciałabym Twoj portret namalować.Ty wciąż nie pozwalasz na to.
Odpychasz moj pędzel zbroczony farbą.Chowasz się przed pokusą.Chcesz tak bardzo uciszyć moją rozkochaną duszę.
Mam już oczy , błękitne jak niebo.Ukradkiem twarz powstaje.
Czoło i bruzdy powstają na twarzy.Zarys ust mi jeszcze pozostaje.
Jakiś Ty cudny moj Kochany.Uśmiech Twoj lata przemierzone kryje.Widzę Cię pięknym i młodym.Tak w swej skrytej duszy
wyjesz.Ja wciąż maluję marzenia.Tworzę kontury nieznane.
Staję nad pragnień studnią.Portret Twoj ciągle się zmienia.
Rysy wciąż czegoś pragną.Czy ukończę go kiedyś strudzona
i przyjrzę się tym oczom fiołkowym? Pragnę ujrzeć w nich postać
swą.Pewnie jak umrę zabiorę go z sobą.Będziesz w nim lekki
jak chmurka niczyja.Wtedy pozwolę Ci o sobie zapomnieć.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1