29 january 2012

Konstatacja

Wróć! I po
Ciebie przyjdą Cienie. Wróć! Ty tym razem nie uciekniesz. Zostaw urojenia,
porzuć śnienie. Jeszcze nie czas, nie teraz. Wrócisz, kiedyś w noc zieloną.
Wstawaj, wkońcu! Nic już nie mów. Jeszcze zdązysz, weź ze sobą. Serce białe,
złotą głowe. Stój! Za późno na niechcenie! Nie pozbierasz sie w szalbierstwie.
Nie odkupisz sie załgany. I porwanym do ziemi-zmów. Nowy olej w głowe wlany.
Każdy dzień jako kajdany. I zatracam sie w tym samym. Bez pamięci i bez żalu.
Chce docenić chleb powszedni. Juz żołądek gra spokojnie. Spodnie opinają łydkę
Kufel na sarmackim stole w mym salonie przed telewizorem. Znowu zima, katar,
biało. Znów niepokój i zwątpienie. Znowu nie z tej strony klamka. Gdzie jest
moja ukochanka. Teraz sam. Pośród dachów szcześciu żyje. Podaj bracie
zapalniczkę, gumkę, łyżkę, igłe. Ja tam wracam, jeszcze dzisiaj. Tylko cicho,
stróż znów idzie. On nie pojmie, pojąć nie chce.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1