4 november 2013
4 november 2013, monday ( zajawka )
I objawiła mi się dziewica. Zapytała czy dam się sztachnąć.
- O Lucky Strike! – puściła do mnie „oko” – u nas to przekleństwo.
- Bynajmniej – odparłem speszony – tylko pudełko. Samodziały.
- Nie szkodzi – wypaliła do filtra moją ostatnią fajkę, obiecując, że jak znów się spotkamy, się zrewanżuje
-Dobrym słowem – uśmiech bardzo kwaśny.
- A co, nie wystarczy?
Rozstaliśmy się w zgodzie. Bo zgoda buduje. A palaczom wiele
mogę wybaczyć.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek