30 march 2023
jak sen
przymykasz powieki i odlatujesz
doganiasz wyobraźnią obrazy prawdziwe
fikcyjne - wszystko jedno
zatrzymujesz je w nadrzeczywistości
czasem przeglądasz na zwolnionych obrotach
to nie brak energii
to totalna imaginacja
szumy w głowie, błyski w oczach
prądy które przenoszą z miejsca na miejsce
drgawki łzy szczęśliwe jak dziecięca radość
smutne jak żal na pogrzebie
wierszem
pocałunki jeden drugi
wiatr który popycha do niej
a ona lgnie do ciebie wilgotna gotowa
na wasz pierwszy raz
kiedy już jesteście razem
niepotrzebna wyobraźnia
wystarczy obrysować kredą wyczerpane ciała
później ściągnąć ciebie z jej bioder niczym wypisany długopis
zebrać ślady linii papilarnych
wymazać miłość ze śmierci
odwrotnie już się nie da
wrażliwcy tak mają
"niech no tylko zakwitną jabłonie"
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma