24 october 2011
Zarzucam sobie
Zarzucam sobie
Nicość - władczy sen za każdym dniem i każdą chwilą
kiedy mam rozpoczynać coś normalnego
Wiarę - naiwnie patrzę jak rosną uśmiechnięte dzieci
Prawdę - zagubiła mnie i się śmieją szyderczo wskazując na inwalidę
Tęsknotę - męczę się gdy czuję jak mi brak i jak brak mówić kocham
Pomysły - tysiące ich na minutę i śmieją się ze mnie, że w podartych skarpetach
Ciszę - nie umiem krzyczeć a krzykiem zdławić złość
Czułość - gniotą wtedy jak robaka, widzą mnie jak w karykaturze
Miłość - nie chcę...
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.
29 september 2024
Jesień drzewa figowego (informacyjnie)Eva T.
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma