21 october 2011
Noc
Cwał myśli dzikich dudni mi we
skroniach
Gwałtem się wdziera, nie daje mi spać
Oddala przystań, sztormem we mnie kona
Zabija błękit i snu nie chce znać.
Jest tak daleko lądowa stagnacja
Noc kusi, wabi, innością uwodzi
Aksamit mroku pieści moje ciało
W ciemości ciszy zwyczajność odchodzi.
Żegnam bez żalu dnia ciężkie okowy
Chcę, by ze światła nic nie
pozostało
W ciemność wtulony śpi rozsądek
zdrowy
Regeneruje śmiertelne swe ciało
We mnie noc płynie błękitnym
płomieniem
Chylę swe czoło przed tą tajemnicą
Przed magią mroku, przed pustką,
przed cieniem
Wiem, zaczarują mnie, porwą...
zachwycą.
28.09.2011
01:24
Doskonale
besenna noc
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.