18 july 2012
1939-44-46
Zmierzaliśmy ku wieczności wierni namiętnościom.
Nasze występki za ich myśli.
Krew zaplątana w brudne czyny.
Łzy okupione najsmutniejszymi życzeniami.
Dla nas adoracja, dla nich puste słowa.
Jedynym grzechem było oddychanie tym samym, odebranym deszczem.
Nigdy nie będziemy w stanie odczynić tych sekund.
W tym ostatnim tańcu chore serca utonęły w pożegnaniach. Wszystko zmienia się tak szybko, że stajemy się czymś, czym zostać nigdy nie chcieliśmy.
Kolejna pielgrzymka w deszczu smutnego czarnego poranka.
Żaden las nie wchłonie uciekinierów.
Podążamy w zaćmieniu, zapominając swojej ścieżki.
25 december 2025
wiesiek
24 december 2025
wiesiek
23 december 2025
wiesiek
22 december 2025
Eva T.
20 december 2025
Anthony DiMichele
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve
15 december 2025
Jaga