3 april 2012
Sanitariuszka
Satynowe blond loki,
powiewające u szczytu drugiego piętra
domu bez okien, drzwi i ścian.
Przepełnione łzami oczy,
zza których wygląda powaga.
Wypięta pierś, zaciśnięte usta,
twarz zwrócona ku odległej Wiśle,
ku szarańczy żerującej na nadziei.
Liście zaplątane w zmierzwione, matowe włosy,
ukrywające się w letniej gęstwinie
lasu bez pożywienia, broni i ratunku.
Zrozpaczony wzrok,
w którym brak już nawet łez brawury.
Brudne, wątłe ciało, czołgające się w dziczy,
opłakujące krwawą młodość,
zszokowane nowym potrzaskiem.
Lampa wymierzona w pociętą twarz.
Wilgoć i odwrócony taboret.
Pięści i wyzwiska.
Faszystowscy zdrajcy, wrogowie władzy,
londyńskie ścierwa, niepotrzebne żołnierzyki.
Te same blond kosmyki, te same odważne oczy.
A przecież dwa lata temu stąpały upadłymi murami
płonącego miasta,
przeciskały się między gównami w wilczym ubraniu.
Nosiły bandaże i rozkazy,
poukrywane w szminkach wyroki.
Przecież walczyły, przecież broniły, przecież…
Giną teraz w piwnicy jak przestępcy,
by później nazywano je wyklętymi.
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
wiesiek
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw