29 june 2012
29 june 2012, friday ( folklor mieszczański )
kocham Kraków bezkrytyczną miłością i podoba mi się nawet to co dla innych jest nieciekawe. Sfotografowałam sobie ulicę Gołębią, bo zachwyciła mnie przemiana, która na niej nieśmiało zagościła. Do pełnego wyzerowania licznika historii, jak to celnie skwitował Sisey pod zdjęciem z Zamościa jeszcze daleko, ale ten stan przejściowy jest dla mnie dużo sympatyczniejszy od docelowej renowacji. Zdjęcie było lekko szarawe, bo pogoda średniawa, ale kusiło podzielenie się moim wrażeniem z gośćmi na Trumlu. Aż trudno uwierzyć, że w sercu tętniącego życiem milionowego miasta można znaleźć taką scenerię. Poracowałam nad nim i wydaje się skutecznie. Przy okazji ręce zajęte, myśli wolne, procesor zaowocował przeglądem kawiarni krakowskich i doszłam do wniosku, że mieszczańskie wnętrza z XIX i początku XX wieku awansowały do reprezentantów folkloru krakowskiego. To co jeszcze niedawno było przedmiotem ustrojowych żartów i piętnem burżuazyjnym stało się atrakcją przyciągającą smakoszy kawy i herbaty. I tak co kawiarnia to salonik lub jadalnia jak u cioci Frani, tylko parkietów pachnących pastą i szmatek pod nogi brak.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma