4 july 2011
TRAUMA
zamiast odtrącenia wybrana
samotność mniej jest złudzeń
choć tyle samo łez co zawsze
w każdym czułym słowie
maleńkim geście ukryty podstęp
samozachowawczy
brak wiary w szczere zamiary
ciało nietknięte w stanie
dziewiczym lecz wnętrze
zdruzgotane wciąż ucieka
do dramatycznych wspomnień
nie wie co z sobą począć
milczy w głąb martwego punktu
patrząc którego nie widać
przecież nic się nie stało
ciężko się pozbierać
nagły prąd zimnego
dreszczu przeleciał od stóp
do głowy i wrzątek impulsu
wypala psychicznie…
paraliż wszelkich członków
ciała i umysłu
trzeba zapanować nad tym
natychmiast by nic
nie dać po sobie poznać
bo jeśli się przyzna
znów jest się w tym samym
piekle choć strach zabija
świadomość nie wolno
pokazać słabości
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma