24 august 2011
autumnus
skrzydła ptaków na wietrze już trzepocą u okien
spływa nitką samotna pajęczyna w parapet
w kanwie zasłon jasnością się rozchmurza poranek
tren liściastych kolorów ciągnąc za nim przelotem
figurami wzorami w szachownicę gra znaczeń
kładzie barwne odbicia na bezbarwnym dywanie
w poplątanych przez cienie arabeskach migoce
iskra złudnych przekształceń w nieuchwytnym pryzmacie
akwarelą przelotną drgają liście na ścianie
akwariowym refleksem papirusów cień mignął
dodał ptakom lekkości przejrzystości ich skrzydłom
brzmi menuet jesienny wiatrem rankiem i trwaniem
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek
11 january 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 january 2025
1001wiesiek
9 january 2025
09.01wiesiek