25 july 2011

Obrazek krakowski

Wiersze snują się w głowach,
chcą nam wieczór malować,
więc zmalujmy coś, bracie, niewąsko.
Na tle szklanic z bursztynem
hejnał z wieży przypłynie,
opasując nurt Wisły jak wstążką.

Poprzez cienie rynkowe
wychylimy na zdrowie
ze Skrzyneckim, co przysiadł pod bramą,
jeszcze jedną szklanicę,
żeby wiedział, iż dzisiaj
zakończymy zabawę nad ranem.

Na Sławkowskiej o czwartej
bar jest nadal otwarty,
tam pierogi zjeść można na prędko.
W tej wędrówce noc zeszła,
więc przysiądźmy na krzesłach
jak gołębie zmęczone włóczęgą.

Świt zastanie nas w drodze,
wlokąc noga przy nodze
swe marzenia, by dniem wzejść nareszcie.
Rynek gwarem obudzi,
chcąc się rozejść wśród ludzi
jeszcze jednym hejnałem i wierszem.


number of comments: 13 | rating: 11 |  more 

Wieśniak M,  

...w górę rzeki do morza/ wiersz uleciał nie chorzal/ przysiadlł ze mną na schodkach w Warszawie/ jak pozrówka z Krakowa/słodka miła to mowa/ zatem wiersz i autora tu sławię;)))

report |

gabrysia cabaj,  

melodyjnie, obrazowo

report |

Michał,  

zanuciło mi się, chociaż nie mam porywającego głosu i nie nadaję się na "idolla"... wypoczywam w Twoich wierszach, Miladoro;)

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Mistrzyni rymu:) Gratuluję lekkości pióra:)

report |

Miladora,  

Dziękuję, kochane Trumle. Miło, że powłóczyliście się ze mną po nocnym i porannym Krakowie. :))) Buziaki dla wszystkich spacerowiczów. :)))

report |

Jarosław Trześniewski,  

Walc. :)))Chyba pisany za życia sp. Piotra S.?

report |

Miladora,  

Miło Cię zobaczyć w Krakowie, JT. :) Nie, Skrzynecki już nie żył, ale na Rynku, pod kawiarnią Vis-à-Vis, obok Piwnicy pod Baranami, jest jego figura z brązu, siedząca przy stoliczku, na którym zawsze stoją kwiaty. Często krakowianie wkładają mu także kwiat do ręki. Można się przysiąść i wypić drinka w jego towarzystwie. I często to się zdarza. Dzięki za obecność i dobrego, Jarku. :)

report |

Darek i Mania,  

o czwartej na sławkowskiej a na rynku całą noc i to jest dopiero życie :))i jak tu spać jak takie wiersze piszą ? :)) (w sensie ładne )

report |

Miladora,  

Widzę, że chodzimy dzisiaj po wspólnych ścieżkach, Darku. :))) I zawitałeś do nocnego Krakowa. Faktycznie, zabawnie jest pójść o czwartej rano na pierogi na Sławkowską, lub też na jakąś ciepłą zupę do Coco na Gołębiej. Świetny zapiekany ser tam dają i dobrą kawę. :))) A kiedyś, za komuny, Rynek pustoszał wieczorem całkowicie... ;) Buziak krakowski na dobranoc i dziękuję za spacer. :)

report |

Darek i Mania,  

cała przyjemność po mojej stronie -to Ty mnie tak ciekawie oprowadzałaś Mila -- o tak nocą lub nad ranem wypić to normalne ale żeby tak sobie podjeść to frajda (wiem to po sobie):):*

report |

Miladora,  

Ja też, bo czasem zapominam o jedzeniu w ciągu dnia. :)))))

report |

sam53,  

a melodię do wiersza masz...bo świetnie mi się nuci:))

report |

Miladora,  

Nie mam, Samie. :))) Możesz nucić pod jaką tam chcesz melodię. ;) Ale może się zdopinguję do wymyślenia. Dzięki i dobrego dnia - ależ śnieży u mnie... :)

report |



other poems: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1