23 may 2011
kwant
schowałem się w zimę jaskrawą od bieli
zastygłych lodowisk
zamarłą w konarach zdrewniałych od zimna
skroplonych na mrozie
w kontraście akwarel szarością skazanych
na kolor w połowie
wędruję przez banał przetrwania tej pory
niezmiennie ja - człowiek
na śniegu spiętrzeniach czerń drzewa jak widmo
straszące o zmroku
przechodzi w gwiazdozbiór rozlany atrament
na wszystko co wokół
kontury zmazane w oddechu już tylko
zamglony niepokój
pospiesznie jak pociąg przewija się taśma
z pejzażem u boku
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek