Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 15 april 2017

W Jerozolimie

                                       Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.   
                                                                   Dz 17,28 

            Szukałem Cię na ulicach Jerozolimy
            wśród kramów starego miasta
            chodząc po wyślizganych kamieniach z rzymskiej epoki
            wpatrując się w smagłe twarze
            Palestyńczyków, Żydów, Ormian – w skupione oblicza
            pielgrzymów i turystów

            szukałem Twojej krwi i potu na Via Dolorosa
            na Litostrotos gdzie sądził Cię Piłat
            w Wieczerniku – obok grobu króla Dawid
            w ogrodzie Getsemane którego grube poskręcane drzewa oliwne
            wciąż snują opowieść o paschalnej nocy
            pod Ścianą Płaczu słuchając żydowskich modlitw
            poszukiwałem Twojej mądrości i radości
            na Wzgórzu Świątynnym gdzie się przechadzałeś i nauczałeś

            szukałem Cię na miejscu dawnej Golgoty
            tropiłem Twój ból, lęk i cierpienie
            otwierałem serce na Twoją miłość
            i stwórczą potęgę – na Twoją nieśmiertelność
            próbowałem zrozumieć
            Twoje wieczne zwycięstwo
            nad śmiercią i złem
 
            szukałem Ciebie od rana do wieczora
            niespokojny że Cię nie znajdę
            lecz Ty byłeś wszędzie
            a wraz z Tobą – Twoja moc
            wyprzedzałeś mnie zawsze o krok
            niemal czułem Twój oddech
            szelest Twoich szat
            i słoneczny zapach Twego ciała

            próbowałem wyciągnąć rękę aby Cię dotknąć
            ale Ty nagle odwróciłeś się i zniknąłeś 
            – wówczas poczułem i zrozumiałem
            że jesteś, o Adonaj, bliżej mnie 
            niż ja – sam siebie




                                                        2005


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 10 september 2017

Białe drzwi

Są drzwi
białe drzwi obok których
nie rosną kwiaty ani nie przelatują motyle
 
gdy je otworzyć
– stają się otwarte i przemawiają
 
stare wysokie dwuskrzydłowe drzwi 
umieszczone  w nieskończonej 
przestrzeni kosmosu
tutaj wśród żółtych ścian 
przedwojennego mieszkania
stoją w milczącej przemowie
 
nie wywołują estetycznych odczuć
raczej tworzą metafizyczne wyciszenie
kiedy stoję naprzeciw
patrzę i słucham
 
potem przechodzę przez nie
i zjadam jabłko
 
są drzwi przez które przechodzę
jestem ja i smak jabłka
 
jest Ten który Jest
            
 
              1983


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 11 april 2021

Gdy odchodzi poeta

Adamowi Zagajewskiemu

”Poetą jest ten, który odchodzi
i ten, który odejść nie może.”
T.Różewicz

Gdy odchodzi poeta z tego świata
ten który odejść nie może
to życie toczy się dalej –
rano wychodzimy na zakupy
w radiu nadawane są wiadomości i reklamy
a my surfujemy po Internecie
przeglądamy jak zwykle Facebooka i piszemy maile
powietrze zaś przecina
śpiew kosa, gila i drozda
a sokół unosi się wysoko na niebie
tylko nas nagle ogarnia głęboki smutek
a żona poety rozpacza
nad jego wystygniętym ciałem

gdy odchodzi poeta z tego świata
w pierwszym dniu wiosny
to świat pozostaje ten sam
– chociaż już inny
i rozlewa się po nim jak rzeka
liryka tego, który go opuścił
a jego imię zostaje zabrane
przez uskrzydlonego Pegaza
na szczyt Parnasu - siedziby Muz
i największych herosów boga sztuki Apollina
zaś jego słowa wciąż przebywają w nas
i świecą w ciemności ich płomyki

gdy odchodzi poeta z tego świata
w światowym dniu poezji
to życie biegnie dalej niemal normalnie
jedni rodzą się, inni śnią swoje wielkie sny
a jeszcze inni odnajdują swoją miłość po latach
życie zdaje się być wciąż cudem
i tajemnicą jest nasza obecność na tej planecie
krążącej gdzieś na obrzeżach Drogi Mlecznej

gdy odchodzi poeta z tego świata
w czasie powszechnej pandemii
to pozostaje po nim pustka, którą będą
starali się zapełnić inni poeci
tylko czy im się to uda?
„pisanie nadaje sens
trzeba trwać” – tak on mawiał
teraz pozostaje nam czytanie
i spijanie jego słów, wierszy, esejów
czerpanie z nich mądrości
przeżywanie piękna
i wypełnianie nauki, którą nam przekazał
o ważności i mocy każdego wypowiadanego
i napisanego verbum

gdy odchodzi poeta z tego świata
ten który odejść nie może
kiedy zabrała go stąd lodowa pani
a jego ziemska misja dobiegła już końca
i poeta przybył już do swojej Itaki
kiedy jego spopielone prochy spoczywają
w urnie czekając na pochówek
to pozostaje on w tym świecie na zawsze
non omnis moriar
– dlatego żyje teraz wśród swych wersów
i będzie przebywał wiecznie
w świątyni swojej poezji
i w ogrodach naszej pamięci


III/IV 2021


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 18 december 2020

Sahara

wydmy Wielkiego Ergu
po horyzont
niczym
fale
żółtego oceanu

ziarnka piasku
mieszczące się
w liniach papilarnych dłoni

słońce i lazur nieba
– niemal doskonała cisza
smagana wiatrem

karawany wielbłądów w oddali
i monotonne odgłosy
muzyki Tuaregów

wszędzie –
poczucie samotności
wobec
tajemnicy
Wszechświata


II 1998


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 19 march 2017

Podróżując przez krainę szarości

Podróżując przez krainę szarości
wyglądam pierwszych kwiatów wiosny
 
czekam
by spełniło się to co ma się stać
– nowy jasny dzień
noc wypełniona snami
 
o drugim brzegu
do którego mostem jest
wiara
nadzieja
miłość 
 
tam wśród dzikich koni
podążać będziemy przed siebie
przez zielone wzgórza i doliny
trzymając się za ręce
 
ku naszemu wiecznemu
przeznaczeniu
 
 
 
III 2007


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 14 april 2017

Niedziela palmowa

                                                     dla K.P.
 
        W niedzielę palmową  
        wystawa rzeźb Canovy w  muzeum Czartoryskich –
        wieczne piękno zaklęte w marmurowych postaciach
        amorów, bogów, nimf, herosów  
 
        w krużgankach Collegium Maius 
        plus ratio quam vis
        duch studentów i profesorów z dawnych wieków
        wśród których się przechadzaliśmy
        by zatrzymać się na chwilę 
        na zrobienie zdjęć i wypicie herbaty
        na rozmowę o księdze Daniela
        astrologii  i tajemniczych początkach świata
 
        gdzieś w oddali Jezus zjeżdżał na osiołku z góry Oliwnej
         zaś tłumy z hosanną na ustach  słały jego drogę płaszczami,
         kiedy nagle przystanął by zapłakać nad Jerozolimą i jej losem
 
        później na Kazimierzu w restauracji obok cmentarza 
        wsłuchiwalimy się w hebrajskie  pieśni 
        próbując zrozumieć niektóre słowa
        za nami wisiała przedwojenna suknia ślubna
        – myśleliśmy o tym co  wypływa z serca Boga
        i przenika universum 
        i chcieliśmy w to wierzyć
 
        w niedzielę palmową 
        nieśmiertelne piękno spotkało się z wieczną ahava
        a gwiazda Dawida na starym zielonym piecu
        błyszczała jak nigdy
 
                                              
                                                  III 2008


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 30 march 2017

Metafizyka chwili

Gdy w pędzie codzienności
jedziesz samochodem
autobusem lub tramwajem
 
 zanim dotrzesz na miejsce
– zatrzymaj się na chwilę
 
posłuchaj bicia swego serca
obejmij wzrokiem gołębie gruchające na placu
przechodniów idących ulicą
rowerzystów przejeżdżających obok
zakochane pary na ławkach
sprzedających bukiety kwiatów
koty wygrzewające się na dachu domu
odblask słonecznych promieni w oknie
 
ogarnij to wszystko swoim umysłem
i pomyśl że jesteś tu i teraz
właśnie ty
tak po prostu
i dlaczego?
 
usłysz dźwięki kosmicznego gongu
otwórz się na jego wibrujące brzmienie
 
ta chwila już nigdy więcej nie powróci
i pozostanie na zawsze tajemnicą
 
jak twoje istnienie
 
jak obecność
kwiatów
ptaków i kotów
ludzi i słońca
 
potem
idź już prosto
przed siebie
 
 
 
                             
III 2017


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 25 september 2020

Pomiędzy wężem a tęczą

„Jakiż jest związek pomiędzy wężem a tęczą?
zapytał pewnego dnia Rabi Behar swojego mistrza Efraima Szolema. –
Jak najbardziej subtelny, odpowiedział mu – zarys koła.”


Rankiem na ulicy przed bramą posesji
leżał zaskroniec – przejechany przez samochód
minionej nocy.

Czy to zdarzenie niesie ze sobą jakąś wróżbą?
Czy martwy, poskręcany wąż
może mieć jakieś symboliczne znaczenie?
Czy wyrażałoby to nadchodzące problemy i trudności
oraz ich pokonanie?

Po kilku godzinach ciekawskie sroki
dziobały już na dobre truchło nieszczęsnego węża.
Popołudniu spadł deszcz, a potem zza chmur
wyjrzało słońce.

Wkrótce oba horyzonty ziemi spięła tęcza
- doskonały zarys koła, podobnie jak pradawny
wąż Uroboros - symbol wiecznej przemiany,
śmierci i odrodzenia.

Jak odczytywaliby te wydarzenia i znaki starożytni ludzie,
mędrcy, wróżbici i szamani?

Nasze życie toczy się pomiędzy wężem a tęczą
– tym mitycznym wężem z rajskiego ogrodu
a tęczą przymierza i obietnicy, która ukazała się
Noemu i jego rodzinie - ocalałym po potopie.

Po kilka dniach przed bramą domu leżał
kolejny zaskroniec, który zginął pod kołami samochodu.

W następnych dniach otrzymałem dwa mandaty drogowe
– jeden za przekroczenie prędkości, a drugi za
niewłaściwe parkowanie.

Zrozumiałem wówczas, że powinienem w swoim życiu
bardziej rozwinąć sztukę uważności,
tak aby z jego poskręcanych ścieżek i dróg
nabierało ono coraz bardziej
zarysu koła.

Dlatego teraz nie pozostaje mi nic innego
jak oczekiwać i wyglądać pojawienia się
znowu na niebie
znaku tęczy


lipiec 2020


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 14 june 2018

Drzewo ścięte wiosną

                      
                                                                          Pamięci Tomka K.
                                                                       
                                                              Cenna jest w oczach Pana,

                                                                śmierć tych, co Go miłują.
                                                                                  Ps 116,15 

Odszedłeś stąd nagle
przedwcześnie
jak drzewo ścięte wiosną
 
cienka jak liść jest granica
pomiędzy tym a tamtym światem,
oddziela je 
kilka myśli,
jeden krok,
niewielki gest,
chwila oddechu,
uderzenie serca,
mrugnięcie oczu
 
lecz nie ścina się drzew 
pełnych żywotnych soków
wiosną w rozkwicie
tak aby mogły doczekać 
gorąca lata, spełnienia jesieni
i chłodu zimy
– chociaż nie wszystkim jest to przeznaczone
 
nieznany los tnie jednak drzewa 
by upadając zachowały swoją młodość
i zostały złożone na ołtarzu wiosny,
gdyż jak mówili starożytni
– ci których ukochali bogowie
umierają młodo
 
lecz dlaczego ty
dlaczego drzewo twego życia?
 
zbyt mało wiemy,
dlatego tak bardzo wierzymy
i spodziewamy się czegoś więcej
niż lata trudów na tej niebiesko-zielonej
planecie krążącej gdzieś na obrzeżach 
naszej galaktyki
 
wiemy tak dużo 
i tak nie wiele,
a odpowiedzi na nasze pytania
zna tylko Niebo
 
dzisiaj w ukwieconej świątyni smutku
przenika nas pragnienie 
spotkania ciebie znowu
w przyszłym lepszym świecie
 
teraz płonie w nas nadzieja, 
że drzewo ścięte tej wiosny
zakwitnie ponownie tam
gdzie wieczne lato
       
                                                                    VI 2018


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Paweł Szkołut

Paweł Szkołut, 12 february 2018

Piąty wymiar

jest mniejszy 
od jądra atomu
lecz zawiera  
w sobie
cały  
Wszechświat
 
 
              2008


number of comments: 3 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1