8 september 2011
Pogrzeb mamony
Wspólnota gnije.
Człowiek się zmienia.
Snem nie zapijesz
smrodu sumienia.
Fetor się tylko
w nozdarzch rozchodzi.
Życie jest chwilką.
Przegnili młodzi.
Jesteś, bo jesteś!
Udajesz - Trwam!
Człowiek - powietrzem!
Myślisz - Coś mam!
To wszystko marność.
Sumienie śmierdzi!
Sen - Solidarność!
Sejm już zatwierdził
Plan na kadencję
i więcej smrodu.
Poszła na pensję
duma Narodu.
Łże telewizja.
Ludzie w to wierzą.
Znów się zgnilizna
bawi z młodzieżą.
Cielec na stolcu
zęby wyszczerza.
Wiszą na kolcu
resztki pacierza.
Cierń mocno wbity!
Wyjąć się nie da.
Naród rozbity.
Szarzyzna. Bieda.
Śmierdzą sumienia.
Chwieją się trony.
Współczucia nie ma!
Pogrzeb mamony.
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek