31 july 2011
Literacki standard
Nauczono ich tego języka,
bo własnego już dawno nie znali,
lecz drażniła ich jego muzyka.
Po swojemu ją przerabiali.
Teraz nas pragną wszystkich pouczać.
Co właściwe i co jest poprawne?
Kiedy skakać, kiedy przykucać
i co brzydkie jest teraz, co ładne?
Cebulowa ich dysharmonia,
słowiańszczyzny strasznie nie znosi.
Drażni polska przedziwna melodia.
Nie potrafią jej ugryźć za grosik.
Więc uznają, że jest niemodna,
ojczyźniana i bogobojna!
Do standardu już niepodobna.
Jednym słowem - jest dla nich upiorna!
A jej Ducha najbardziej się boją.
Cienia krzyża gdzieś w zakamarku.
Sprzeciwiają się wszelkim nastrojom,
za wyjątkiem własnego jarmarku.
Więc im gram - po warszawsku, jak umiem.
I mam w nosie ich nosy spuszczone.
I się cieszę, że nic nie rozumiem.
Co właściwe, a co zabronione?!
29 december 2025
wiesiek
28 december 2025
wiesiek
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
wiesiek
27 december 2025
Jaga
27 december 2025
Jaga