29 january 2012
Toast
Już nie wiadomo - kto jest kim?
Kto za, kto przeciw, kto się wstrzymał?
Kto tu właściwie wiedzie prym?
Medialna wielka trwa zadyma.
Gdy spojrzysz na wszystko z dystansu.
Spostrzeżesz łatwo, kto tu traci.
Zabici są bez żadnych szans tu,
A tryumfują znów ich kaci.
Igrzyska, dymy i hop-hopy,
Zamieszki, gwizdy i szykany,
Geje ściągnięci z Europy -
Stary scenariusz dobrze znany.
Leje się dziennikarska ściema.
Telewizory huczą gromko.
Tylko w Smoleńsku śladu nie ma.
Na śnieżną biel spogląda słonko.
Ostro, po rusku się uśmiecha
Widząc zadymę znów nad Polską.
Szklaneczki uniosła bezpieka
z wódeczką czystą "Komsomolską".
Dobrze się bratcy postarali!
Trzeba im zawsze coś podrzucić!
Nie wszyscy pozapominali.
Bez przerwy się powinni kłócić!
Niech krzyczą, gwiżdżą, palą koty.
Musi być gorzej, drożej, trudniej!
I trzeba mnożyć im kłopoty -
Wtedy w Smoleńsku będzie cudniej.
28 august 2025
wiesiek
28 august 2025
absynt
27 august 2025
wiesiek
27 august 2025
absynt
26 august 2025
wiesiek
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek