15 july 2011
Nuda
Siedzę na białej werandzie-
czytam i
piszę na marginesie tygodnika,
bynajmniej, nie wiersz.
Ruszam palcami w sandałach.
Na słowa - Zostałem miejskim
partyzantem. Skradam się
i prowadzę akcje zaczepne.
Nie mam zbyt wielu sojuszników*
- spadł mi popiół z papierosa
palonego do kawki.
U was też dzisiaj tak wieje?
*M. Świetlicki
.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek