14 july 2011
Wielka miłość
przed tobą niczego nie da się ukryć
ty i tak wszystko wiesz
domyślasz się chyba o co mi chodzi
dawno się nie widzieliśmy
wiele się w tym czasie zmieniło
t o n i e b y ł a w i e l k a m i ł o ś ć
na sto procent nie była
jestem tego pewna
naprawdę –
chcę żebyś zabrał stąd swoje rzeczy
ale rozmawiać z sobą chyba możemy
mogłam to jeszcze trochę pociągnąć
jakieś parę miesięcy
przede wszystkim ze względu na ciebie
jednak tak będzie z pewnością uczciwiej
wiem nie masz czym teraz wrócić do domu
przepraszam głupio wyszło bardzo głupio możesz tu zostać na tę noc
nic się w sumie nie stanie nie pozabijamy się chyba
jak bardzo chcesz to pojadę na Ursynów
albo rozłożę kalimatę na podłodze
a ty na wersalce jakoś
j e s t e ś m o i m g o ś c i e m
a gości się nie wyrzuca
n i g d y
przecież
2006
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma