21 november 2010

Kromki wstydu


Codziennie kroję kromki wstydu
dla siebie ciebie i nietutejszych
smaruję oszczędzoną przyzwoitością
przywracam twarze ściągam maski
w milczeniu zapraszam do stołu

Karmię tylko nieobojętnych
z wrażliwym podniebieniem
smakiem obrysowuję fantyków
omijając zakrętami jad zwracam
nie zostawiam noża na obrusie


Głód nieustannie zatrzymuje mnie w locie
z trudem stosuję moralną dietę wahając się
pomiędzy zarzutem harmonią a trucizną dań
 
 
 


number of comments: 2 | rating: 2 |  more 

Józef Załuski, 28 november 2010 at 17:48  

Głodnych nakarmić ,spragnionych....ileż treści w tym wierszu dotykającym dzisiejszych problemów i rozterek autorki. Czy to już jest ta pożądana poetycka wrażliwość ?

report |

alt art, 29 june 2012 at 20:17  

nie mam już tylu zasad..

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1