21 february 2012

cięcie

oddałam włosy na akcję charytatywną.
jest mnie teraz mniej. mniej o trzydzieści
centymetrów.
trzydzieści centymetrów z całego życia.
ile takich cięć trzeba by było, żeby
wykosić je całe.

ktoś te trzydzieści centymetrów hodował,
pielęgnował z wielką miłością i oddaniem.
to kawał czegoś wielkiego i jednocześnie
niewielka cząsteczka, by czuć się godnie.

godnie. będąc łysym. nie mając swoich
trzydziestu centymetrów. za to siły na
kilka metrów. za siebie i bliskich, bo ich
też muszą zapewnić, że dają radę.
jedni mają swoje centymetry, one mają
metry, a może nawet tony, żeby zabić
bezsilność.

jest szansa, że do tych kilku metrów
siły dostaną jeszcze kilka utkanych
cięć. trzydziestu centymetrów, które
pamiętają pierwszy dzień w szkole,
smak pierwszej miłości, zapach każdego
kochanka, dotyk i zachwyt różnych ludzi,
wiosenny wiatr, zimowe mrozy,
palące słońce lata, jesienny deszcz.

wzrok umierającego dziadka, który
całując w szyję prawie niewyczuwalnie
muskał opuszkami palców kosmyki
opadające na łóżko szpitalne. nawet
to, kiedy jeszcze silny i zdrowy
grał na dziecięcych żebrach, a one
plątały się między palce u rąk.


number of comments: 14 | rating: 10 |  more 

byłem...,  

Piękny,prawdziwy.Pozdrawiam...

report |

Wiktoria Danielewicz,  

Dzięki :) ja również...

report |

LadyC,  

Zwykle nie mam czasu na przemyślenia pod takimi tekstami. Dziś niestety mam bo wolniej w pracy. Mam wrażenie, że wiersz kręci się w kółko, mam zawroty głowy już w 3 zwrotce. Piękny, nie wiem. Prawdziwy - możliwe. Rozumiem o czym autorka pisze ... czuję współ choć rzecz jasna po swojemu. I nadal mam zawroty głowy. Pozdrawiam :)

report |

Wiktoria Danielewicz,  

Ja ostatnio cały czas mam zawroty głowy, może dlatego taki 'zakręcony'wiersz powstał;) Nawet jeśli do końca nie czujesz tego tekstu, czy jego formy, cieszę się, że masz luz w pracy i okazję, żeby na dłużej zatrzymać się tutaj. Jeśli wiersz wywołuje jakiekolwiek emocje i zatrzymuje choćby na chwilkę zmuszając do refleksji, to już jest dobrze :D Również pozdrawiam :)

report |

LadyC,  

wcale nie mówiłam, że jest źle. jest jak pisałam. to nie krytyka. :))

report |

Darek i Mania,  

a ja dałem się połprowadzić za rękę wierszowi i nie odczuwam żebym kręcił się w koło - powtórzenia dodają uroku i wzmacniają to czym dla peela było niby zwykłe ścięcie 30 cm włosów i jak ładnie to wszystko jest powiązane w całość :))

report |

Waldemar Kazubek,  

Jest to liryka społecznie zaangażowana, która jednak waha się pomiędzy misją społeczną a intymnym przedstawieniem prywatnego świata podmiotu lirycznego. Są tu więc momenty które mi się podobają bardziej i mniej i niestety nie wszystko harmonijnie wybrzmiewa: jeden z takich słabiej przemyślanych momentów - "jedni mają swoje centymetry, one mają metry, a może nawet tony" - nijak się tu mają jednostki miary do jednostki masy, czy też chodzi o "tony" jako dźwięki.

report |

Darek i Mania,  

będę bronił Wiki i metrów bo jeśli chodzi o jednostki masy to u nas mówi się, że tona ma dziesięć metrów a metr -sto kilogramów ( albo dwa worki po 50 kg ) "jedni mają swoje centymetry," ---oddzielone od dalszej treści ---"one mają metry, a nawet tony " :)) no ale pewnie to Ty masz rację - a ja mam swoją ;)

report |

Waldemar Kazubek,  

Nie sądzę Darku, że Wiki zna tę terminologię - choć rzeczywiście przypomniałeś mi, że tak mówiono też u mojej babci pod Lublinem.

report |

Wiktoria Danielewicz,  

Darku dzięki za obronę, jednak z tym Panem i tak muszę sobie poradzić sama ;) Waldku jak sam wiesz, wiersz nie dotyczy jednego problemu, czy też sytuacji emocjonalnej jednej osoby, tylko co najmniej dwóch, tak więc naturalnym chyba jest, że opisane są uczucia i tej, która oddaje włosy na akcję charytatywną, gdzie choć robi to z dobrej woli i z wielką chęcią, jednocześnie nachodzi ją nostalgia do czegoś z czym była związana przez całe życie i problemu osoby, która walczy z chorobą i jak ważne są te włosy dla kobiety chorej na raka, która tak naprawdę traci wszystko i utrata włosów jest jednocześnie utratą kobiecości w pewien sposób. Jeśli chodzi o jednostki miary oczywiście spotkałam się niegdyś z takim określaniem, o jakim napisał Darek, oczywiście pisząc nie miałam na myśli metrów w odniesieniu do ton, jednak 'tona' ma być tutaj symbolem tego, jak olbrzymią siłę trzeba włożyć w walkę z chorobą. to jest poezja, tutaj chyba może być i metr i tona i nie musi to wynikać z siebie, jednak czytam to i się zastanawiam jak to brzmi Twoimi uszami;) Zastanowię się jeszcze nad zmianą, choć pisząc 'tony' byłam świadoma tego co robię :)

report |

budleja,  

dla mnie także jest wiersz:))

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1