19 may 2011
Tato
Znany- nieznany, byłeś i zostałeś,
W pamięci wiecznej, która cię wspomina,
Surowe usta, oczy i dłoń miałeś,
Lecz dziś wybaczam i to zapominam.
A gdy wybaczeń nadszedł czas ostatni,
Kornie swą głowę chylę w przypuszczeniu,
Że mi wybaczysz, wypuścić z tej szatni
W której zamknąłeś w wiecznym zapomnieniu,
I już pozwolisz abym poszedł drogą,
Która bez ciebie poprowadzi w światy,
Gdzie miłość wcale nie musi być srogą,
Gdzie radość w sercu, gdzie śpiewają kwiaty,
Gdzie znów odwaga, honor i szacunek
Wyższe od racji, wiodą mnie w marzenia,
Więc ci wybaczam, zabieram frasunek
I proszę jeszcze twego wybaczenia.
22 december 2025
Eva T.
22 december 2025
wiesiek
21 december 2025
wiesiek
20 december 2025
Anthony DiMichele
20 december 2025
Anthony DiMichele
20 december 2025
wiesiek
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve