12 march 2011
Tsunami
Kiedy wyruszą fale, by zgnieść co na drodze stoi,
Ratunku nie ma wcale i życia kres w niedoli,
Wstrząsy i tarcia w głębi, jakby w sercu- rozumie,
Ból co nic go nie stępi, śmierć co nadejść nie umie.
Biją fale prawdziwe i biją w serca słowa
Jak tsunami straszliwe, co dzień, co dzień od nowa,
Kładą pokotem domy, słowa dusze wykrwawią,
Giną ludzi miliony, a słowa gardła dławią.
Które tsunami gorsze? Z głębi gardła czy wody?
To które topi Porsche? Lub może rzuca kłody?
Nie wiem tego i szukam, w sobie, sercu i duszy,
W niebo codziennie stukam, gotów do nieba ruszyć,
By znaleźć siebie w sobie, tnąc serce na kawałki,
Bo kiedy zlegnę w grobie, będę w proszku i miałki,
I wtedy będzie późno, za późno na odkrycia,
A dusza ujdzie luźna, z ciała które bez życia.
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
wiesiek
11 august 2025
jeśli tylko
10 august 2025
Jaga